Kultowe polskie słodycze, dobro narodowe i towar eksportowy w jednym? Cukrówki – oczywiście o nich mowa!
Czyli innymi słowy… o najlepszym sposobie na to, żeby powiedzieć dziękuję, przepraszam, a nawet proszę w bardzo słodki sposób. Cukrówki krówki firmowe to nasz znak rozpoznawczy – ubieramy je w pastelowe sweterki z naszym uroczym logo, a następnie wysyłamy w świat w dowolnej ilości (oczywiście w granicach zdrowego, krówkowego rozsądku). Towarzyskie Cukrówki najbardziej lubią podróżować w stadach, dlatego przygotowaliśmy dla nich szykowne bezpieczne transporterki.
Istnieje prawdopodobieństwo, że jeszcze tego nie wiecie, ale polskie krówki to dla wielu osób na całym świecie nieodkryty skarb. Czy to dla nas problem? Oczywiście, że nie! To misja. Chcemy, żeby nasze polish fudge podbiły cały glob. A jeżeli my czegoś chcemy, to możecie być pewni, że prędzej czy później tego dopniemy. Całe szczęście, że naszą misją jest osłodzenie świata, a nie żadne niecne plany. Aż strach pomyśleć…
Jeżeli potraficie dotrzymać sekretu – możemy Wam zdradzić, że nasze pierwsze stadka wyruszyły już w świat. A to oznacza, że już nie tylko w naszym pięknym kraju krówkami płynącym każdy wie, kim jest najlepszy producent krówek. Na razie to jeszcze sekret, ale jeżeli uważnie śledzicie nasze słodkie poczynania w sieci, to pewnie wiecie już, że współpracują z nami specjalni pasterze-korespondenci zagraniczni. Z ich pomocą i nieodzownym wsparciem przygotowaliśmy dopracowane pod każdym względem krówki na export!
Poznajcie historię małego stadka, a właściwie – dwóch małych stadek. Jakiś czas temu nasi pasterze poinformowali nas – a my z kolei Was – o niepokojącym zachowaniu krówek. Niedługo potem pierwsza ekipa Milky Cream Fudge wyruszyła na obcy ląd. Krówki były w siódmym niebie i w niejednym mieście. Ale nie byłoby to aż tak fascynujące, gdyby nie fakt, że ich nabywcy wpadli w nieukrywany zachwyt. I teraz pewnie znajdzie się grono zazdrośników, którzy powiedzą – no tak – przypadek. Nic podobnego!
Nasza druga załoga, pod szyldem Polish Fudge i Cream Fudge spotkała się z równie serdecznym przyjęciem. Zdaniem naszych pasterzy – jeżeli oba stada zostały powitane w taki sposób, nie ma mowy o żadnym przypadku.
Już miesiąc później zorganizowano specjalną słodką naradę , w której wzięli również udział pasterze-korespondenci zagraniczni oraz goście specjalni.
Obrady trwały naprawdę długo, ale dzięki temu udało się osiągnąć najlepsze z możliwych wniosków. “Milky Cream Fudge powinny jak najszybciej trafiać do spragnionych słodyczy klientów na całym świecie. Dołożymy wszelkich starań, by zorganizować cały proces podróży zarówno dla nich, jak i dla Polish Fudge. My tego chcemy. Chcą tego klienci. Niezwykle ochoczo podchodzą do tego tematu także same krówki. Nie ma innej drogi”. – opowiada jeden z pasterzy przewodniczących.
Jesteśmy pewni doskonałej jakości naszych krówek. Są idealne pod każdym względem. Pracują nad nimi najlepsi pasterze, którzy poświęcają im mnóstwo uwagi. Krówki na export to nie pusty slogan – to wewnętrzna potrzeba podzielenia się ze światem tym, co najlepsze. Włochy kojarzymy z winem, Francję z serami, Kanadę z syropem klonowym. Najwyższy czas na to, by Polska kojarzyła się z krówkami.
Dobrze wiemy, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Niestety, na świecie jest jeszcze sporo osób, które nigdy nie usłyszały o naszym nowym symbolu narodowym. W związku z tym, nasi pasterze przekazują specjalny komunikat do każdego ze słodkich klientów – odpowiadajcie na potrzeby swoich bliskich i dalszych znajomych – zarówno tych mieszkających w Polsce, jak i tych, którzy przebywają poza jej terytorium. Każdy objaw niezadowolenia a nawet smutku należy błyskawicznie zniwelować zamówieniem choćby niewielkiego stadka polish fudge. Realizacja zamówienia trwa zaledwie kilka dni roboczych. Nasi pasterze przez cały czas pozostają do dyspozycji wszystkich zainteresowanych – możecie korzystać dosłownie z każdego kanału komunikacji – a my zawsze będziemy czekać na Was ze słodkimi odpowiedziami.
No products in the cart.
>
Czas oczekiwania, zbyt długi.Nie dość że czeka się 4 dni robocze, to jeszcze pomyłki w wysyłce. Jedyne pocieszenie, że krówki smaczne, świeże i miękkie …choć liczyłam, że będą bardziej kruche (były kruche lecz bardziej ciągnące typu ” mordoklejki” )
Niezwykłe stadko trafiło prosto na I Sztumski Marsz Różnorodności wspaniale przemyślany pomysł na biznes, urocze nazewnictwo i pyszne, wegańskie stadko – POLECAM z serca
Krówki są przepyszne i dokładnie takie, jak chciałam – grafika na nich była idealna, tak jak sobie wymarzyłam! Totalnie polecam!